piątek, 29 sierpnia 2014

Tokyo Ghoul i nie ma to jak smak ludzkiego mięsa.


Kolejnym anime z obecnego sezonu letniego jakie zamierzam omówić jest Tokyo Ghoul. Doprawdy zaciekawiły mnie wszelakie screeny spod tego tytułu, dlatego dałem szansę i tej serii.

Świat przedstawiony w tym anime zamieszkują tzw. "Ghule", którzy wyglądem nie różnią się niczym szczególnym od zwykłych ludzi. Czasem ich oczy połyskują czerwonym blaskiem, gdy wybierają się na polowania lub po prostu, muszą stanąć do walki. Jedynym pożywieniem Ghuli jest ludzkie mięso, co ewidentnie nie podoba się społeczeństwu, stąd muszą oni żyć w ukryciu. W obronie rasy ludzkiej powstała nawet specjalna jednostka policji tzw. "Gołębie"

Fabuła zaczyna się w momencie, gdy pewien chłopak imieniem Kaneki Ken, podekscytowany myślą o swej pierwszej randce, omawia ją ze swym najlepszym kumplem - Hide. Młodzieniaszek tym bardziej nie może się doczekać owego spotkania, gdyż poza aspektami fizycznymi dziewczyny, kręci go również ich wspólna pasja, a są nimi książki. Gdy dochodzi w końcu do spotkania, z jego sympatią wydaję się być wszystko w porządku, tak jak z całą randką. Jednakże, gdy nadszedł czas pożegnań, Rize bo tak nazywa się wybranka chłopaka, między słowem zachęca go by ją odprowadził. Gdy docierają wreszcie w pewne odludne miejsce, Kaneki dowiaduje się, że cała ta randka to był jeden wielki fake. Gdyż dziewczyna, którą był zauroczony okazuje się być Ghulem.

Jak narazie, z każdym nowym tytułem jaki zabieram się z obecnego sezonu anime, niesamowicie mnie wciąga, a i z tym tytułem było również tak samo. Anime te jest spod gatunku Akcja, Dramat, Tajemnice, Horror, Supernatural i Psychologiczne. Seria jest zaplanowana na 12 odcinków, a szkoda, pozostaje być w nadziei, że wyjdą kiedyś kolejne sezony. Gorąco polecam!  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz